KODEKS

 

 

 

 

 

 

W bólach rodzi się coś, co nazwano kodeksem urbanistyczno-budowlanym. Ma to „coś” zastąpić kilka ustaw, w tym prawo budowlane i ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Upubliczniono materiał, który zbiera tezy, stawiane przez pracującą nad kodeksem komisję kodyfikacyjną.
Uzasadnienie tez, przedstawione w tym materiale, dziwnie rozmija się z pokazanym sposobem ich przyszłej realizacji, co można stwierdzić samemu – wystarczy przebrnąć: 92 strony, 814 artykułów (tez)? Obecne przeregulowanie w kilku ustawach zastąpi przeregulowanie zintegrowane, sprowadzone do jednej ustawy.
Zabawne jest to, że tezy przewidują utrzymanie możliwości inwestowania na terenach pozbawionych planu zagospodarowania przestrzennego. Prócz tego utrzymują również krytykowany i fatalny w skutkach trend podporządkowania przekształceń w przestrzeni regułom wolnego rynku, zdania się na mechanizmy ekonomiczne również w sferze kreowania i ochrony dóbr publicznych (dla których naczelną przesłanką nie jest przecież maksymalizacja materialnych korzyści).
Materiał przygotowany przez komisję kodyfikacyjną można przeczytać (tutaj), przemyśleć i zaopiniować – ministerstwo prowadzi konsultacje społeczne, które zaplanowano do 14 listopada 2013r. Więcej informacji na stronie internetowej resortu (czytaj).

Dodaj komentarz