MdM

Wsparcie w nabyciu pierwszego mieszkania, ujęte w program rządowy MdM: mieszkanie dla młodych – skądinąd słuszne i bardzo potrzebne, stawia jednak chętnych przed dylematem: pomoc przyjąć i wylądować z kredytem, w nowym budynku, często na peryferiach miasta albo czekać, aż państwo zamiast pomagać deweloperom i wspierać popyt na nowe mieszkania, zacznie na poważnie uprawiać politykę rewitalizacji miast, wsparacia rodzin i recyklingu zasobu mieszkaniowego. I to nowocześnie, bo: 3 w 1.
Dlaczego MdM przewiduje pomoc państwa jedynie dla nabywających nowe mieszkania, choć na rynku wtórnym w miastach mieszkań nie brakuje? Również, a może przede wszystkim,  mieszkań wymagających kapitalnego remontu czy przebudowy. Dekapitalizacja zasobu mieszkaniowego w miastach, publicznego i prywatnego, bywa coraz częściej tematem doniesień mediów, chwilowo zainteresowanych katastrofą budowlaną lub astronomiczną wielkością tzw. luki remontowej (szacowanej nawet na 1,5mln mieszkań).
Pustostany: budynki i lokale nie nadające się do zamieszkania ze względu na stan techniczny, to widoczny dla każdego element miejskiej przestrzeni w Polsce. Zamiast remontować lepiej budować nowe? Czyżby to był pierwszy, choć nienowy ale praktyczny, przejaw „Krajowej Polityki Miejskiej”?
Komunikat prasowy ministerstwa, charakteryzując projekt ustawy w sprawie MdM, wprost stwierdza, że „wspierane będą transakcje zawierane na rynku pierwotnym, co ma związek z polityką proinwestycyjną kreującą wzrost gospodarczy i miejsca pracy”. Polityka gospodarcza, pro-rodzinna i wsparcie rewitalizacji miast? Czekają na lepsze czasy, a póki co trwa polityka pro-transakcyjna.
Renowacja czy kapitalny remont są robocizno-chłonne, generują więcej miejsc pracy niż budowa, a miejsca pracy przy renowacji są zazwyczaj całoroczne. Istniejące budynki mieszkalne w miastach mają najczęściej dobry dostęp do usług, komunikacji publicznej i miejsc rekreacji. Mają również posesję,
a ta dojazd od ulicy, przyłącza techniczne i śmietnik. Trzeba tylko MdM: Młodych do Miasta.

Dodaj komentarz