Nigdy nie kończąca się historia daremnych poszukiwań miasta dobrego do życia – idealnej, odwzajemnionej miłości – czy już będzie zawsze nieodłącznym elementem egzystencji homo faber?
Talking Heads, końcówka lat 70. ub. wieku, ich trzeci album: Fear od Music – utwór Cities (Miasta) [4:10]
„Myślę o Londynie, miasto małe, ciemne, mroczne za dnia, ludzie w nim śnią na jawie, jeśli tego chcą […] znajdę miasto, znajdę sobie miasto do życia, potrzebna mi pomoc […] zapomniałem wspomnieć o Memphis, domu Elvisa i starożytnych Greków; coś tu pachnie, czuję zapach domowej kuchni; to tylko rzeka, tylko rzeka; sprawdzam, próbuję, rozgryzam, już wiem; są tu miejsca dobre, i kilka złych; znajdę, znajdę sobie miasto do życia; potrzebuję pomocy […]”