„Dzierżawa nieruchomości była formą spłaty odsetek. Właściciel brał kredyt, by zbudować albo kupić dom, zgadzając się na odsetki w pewnej wysokości – zazwyczaj osiem albo dziesięć procent. Czasem nie zwracał nic z głównej sumy pożyczki, która zawsze zabezpieczona była hipoteką na konkretnej nieruchomości. Dom mógł zatem przechodzić z pokolenia na pokolenie, ciągle podlegając tego typu „spłacie odsetek” [s.181]
Brzmi znajomo? Pochodzi z książki:
Więcej o niej TUTAJ.