Obserwacja praktyki w promowaniu partycypacji społecznej w planowaniu rozwoju miast skłania do wniosku, że takie uczestnictwo postrzegane jest jako nurt „równoległy” czy też „alternatywny”(?) wobec systemu demokracji przedstawicielskiej, w którym zadanie reprezentacji interesów mieszkańców jest obowiązkiem wybranych w drodze wyborów bezpośrednich przedstawicieli, czyli radnych.
Warto sobie przypomnieć albo uświadomić, że – pomimo promowania partycypacji – jak dotąd żadna ustawa nie daje mieszkańcom miast powszechnego i podmiotowego prawa do publicznego wystąpienia w trakcie obrad rady. Uspołecznienie obrad rady ma jednak czasem miejsce, ale tylko tam gdzie przewiduje to statut gminy. Dlatego istniejące realnie pole do dialogu obu form: „alternatywnego” i zinstytucjonalizowanego uczestnictwa, nie jest zbyt wielkie, co pokazują informacje zestawione w poniższej tabeli, zaczerpniętej z raportu pt. ”Jawność obrad rad miejskich i rad powiatów w Polsce”