Niezwykła i wciągająca książka, przywodzi na myśl barwne opowieści Szeherezady, tym razem zakochanej w miastach. Nic dziwnego, że szybko od wydania (1972) stała się bardzo popularna. Wciąż jest inspiracją dla kolejnych, odkrywających ją na nowo czytelników ale również dla innych pisarzy, ale też malarzy, muzyków i reżyserów. Polskie pierwsze tłumaczenie ukazało się w 1975 r. W 2014 książka była główną bohaterką festiwalu Warszawa czyta. W swojej twórczości do Niewidzialnych miast odwołują się, między innymi: Jacek Dehnel, Magdalena Tulli i Sylwia Chutnik.
U Calvino miejskie opowieści snuje znany nam dobrze Marco Polo, plastycznie, lirycznie i czasem wstrząsająco odmalowując 55 miast, a każde z nim ma imię kobiety – zatem pod tym, co realne, kryje to, co niewidzialne. Są to opowieści z kluczem do tajemnic życia i śmierci. Słuchaczem Marca jest Kułaj-chan, pierwszy mongolski cesarz Chin. Konstrukcja książki bazuje na matematycznej macierzy, łącząc pomysłowo matematykę z literaturą – miasta podzielone są na jedenaście grup tematycznych po pięć w każdej. Calvino stworzył „poetycką szachownicę”, po której poruszamy się w różnych kierunkach, pomiędzy grupami miast. Każdą opowieść możemy zlokalizować dzięki trzem parametrom: numer rozdziału, seria oraz kolejność w jej obrębie. Matryca jedenastu kolumn tematycznych (serii) i pięćdziesięciu pięciu podrozdziałów (dziesięć rzędów w rozdziałach I i IX, pięć we wszystkich pozostałych) wykazuje konkretne właściwości: kolumny mają po pięć wpisów, każdy rząd tylko jeden. Macierz miast ma element centralny (miasto Baucis). Skomplikowane, dziwne? Może w opisie, bo to lektura przyjemna i stymulująca do myślenia o miastach a przy tym relaksująca.
Calvino Italo (2023) Niewidzialne miasta [przekład Alina Kreisberg], Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, s. 200