Biblioteki uliczne, umożliwiające niezobowiązującą wymianę książek – bookcrosing , to już stały element programów rewitalizacji, czyli „must have”…. A wygląda to różnie. Czasem, jak w Bytomiu przy placu Słowiańskim, przypomina karmnik dla ptaków, a bywa, że to po prostu prosta półka, jak w Stacji Biblioteka (Ruda Śl. Chebzie), nawiasem pisząc, nagrodzonej za dizajn (!).
Kilka innych przykładów, na kolejnych zdjęciach, pokazuje najczęstsze dość minimalistyczne ujęcie tego, czym miejsce bookcrosingu być powinno – liczy się interakcja i czytanie, nowe życie dla książki, która u nas już tylko zajmuje miejsce. Żadnego przerostu formy nad treścią.
Inny sposób na uliczną bibliotekę przedstawia realizacja w Warnie. Rapana, bo tak się to miejsce nazywa, to już coś więcej niż tylko punkt wymiany książek, dlatego ten przykład drewnianego, ażurowego pawilonu wart jest uwagi rewitalizatorów.
Projekt Rapany: Downtown Studio, aut.: arch. Yuzdzhan Turgaev,
Boyan Simeonov, Ibrim Asanov and Mariya Aleksieva ; realizacja w 2017 r.(Autor prezentowanych fotografii: Emanuil Albert)