Miasto w muzyce: opera „Wielkomiejskie ulice”

Wielkomiejskie ulice (to polski tytuł którym opatrzone są oferowane na rynku nagrania spektakli zagranicznych scen operowych) to opera napisana w roku 1946 przez Kurta Weila do libretta Langstona Hughes’a, zatytułowango „Street Scene”. Wystawiona po raz pierwszy w Nowym Jorku w rok po napisaniu została bardzo dobrze przyjęta ale z powodu wysokich kosztów produkcji spektakl zdjęto z afisza po 148 przedstawieniach.
W Europie została wystawiona w ub. wieku w kilku teatrach operowych Wielkiej Brytanii, a następnie w niemieckiej Semper Oper w Dreźnie oraz w Paryżu, Austrii i Hiszpani. W Polsce jeszcze czeka na odważnych i na swoją premierę. Wielkomiejskie ulice jedni uznają za „pełnoprawną” operę inni widzą w niej „tylko” musical.  Moim zdaniem, zarówno muzycznie jak i dramaturgicznie (tragedia romantyczna z krwawym zwieńczeniem) to zdecydowanie opera.

Akcja rozgrywa się w Nowym Jorku, na progu czynszowej kamienicy na East Side, podczas dwóch bardzo gorących dni lata roku 1946. Historia skupia się na dwóch romansowych wątkach. Pierwszy to rozkwitający związek pierwszoplanowej bohaterki – Rose Maurrant i jej sąsiada Sama Kaplana. Drugi wątek to również romans, dojrzałej i zamężnej matki Rose, Anny, który ostatecznie odkrywa zdradzany ojciec Rose, Frank. Wokół ulubionego operowego konfliktu namiętności, rozgrywają się scenki z miejskiego życia, spotkania, kłótnie i plotki sąsiadów, podczas gdy narastające napięcia związane z miłosnymi perypetiami rodziny Maurrantów ostatecznie przeradzają się w tragedię o epickich rozmiarach.

Poniżej zapis europejskiej inscenizacji z roku 1989 wystawionej na scenie Angielskiej Opery Narodowej.

Inne opery o mieście lub życiu w mieście: Miasto w muzyce