Lato sprzyja, aby się ruszyć miejsca. Zobaczyć jak to, czy inne miasto funkcjonuje tam, gdzie na co dzień nas nie ma. Pieszo, a może hulajnogą, skuterem albo konno? Skąd taki, spontaniczny(?) wybór środka transportu? Jak i dlaczego nasze miejsce „na drabinie społecznej” wytycza ścieżki i tempo naszych podróży po mieście oraz determinuje wybór środków transportu, który – naszym zdaniem – ułatwiają lub przyspiesza przemieszczanie się po mieście?
To już druga z rekomendowanych przez nas książek, zatytułowanych Miasto w ruchu, Jest znacznie ciekawsza. Autor – Radosław Bugowski – jest przyjaznym i wnikliwym przewodnikiem po złożonym zagadnieniu przemian w miejskim transporcie, i po Toruniu (przy okazji).
O pierwszej – prakseologicznym poradniku dla mieszkańców, samorządowców i aktywistów piszemy tutaj.