To miasto jest ciche o zmierzchu, gdy blade gwiazdy budzą się z omdlenia, i głośne w południe głosami ambitnych filozofów i kupców, którzy przywieźli ze wschodu aksamit. Płoną w nim ognie rozmów, ale nie stosy.Continue reading
To miasto jest ciche o zmierzchu, gdy blade gwiazdy budzą się z omdlenia, i głośne w południe głosami ambitnych filozofów i kupców, którzy przywieźli ze wschodu aksamit. Płoną w nim ognie rozmów, ale nie stosy.Continue reading